piątek, 31 października 2014

Łyżeczką, a nie chochlą...


Jedną z podstawowych zasad inwestowania jest systematyczne kumulowanie inwestycji małymi kwotami, zamiast wkładania wszystkich oszczędności w jedną transakcję. Podobnie jest z literaturą. Czy czasem nie warto odpocząć od czytania, by miało ono większą przyjemność? No właśnie nie! Książki są tak różne, że ich dawkowanie nie ma końca.

Przysłowiową „łyżeczką” wybrałem 3 pozycje, które przykuły moją uwagę, a normalnie nie szukałbym ich między półkami.

poniedziałek, 27 października 2014

James Dashner – Więzień labiryntu


Kupienie tej książki nie było takie proste. Szczęśliwie niedawno miała miejsce adaptacja filmowa, która dała impuls do ponownego promowania papierowej wersji. Zasiadałem do czytania z wielkim nadziejami. Niesamowitą furorę robią bowiem książki opisujące postapokaliptyczne porządki w nowym świecie. „Igrzyska Śmierci”, „Niezgodna”, „Dawca”, „Intruz”, „Enklawa” i wiele innych. Trudno mi zrozumieć ten trend. Czyżby wszyscy oczekiwali na taką rzeczywistość? Mimo wszystko historie opisane w tych książkach, zarówno w „Więźniu labiryntu” wciągają do ostatnich stron, ba kolejnych tomów.

piątek, 24 października 2014

Najdziwniejsze gatunki literackie


Termin gatunku literackiego może kojarzyć się bardzo szkolnie, kiedy to gnębieni przez polonistów poznawaliśmy ich niezliczoną ilość, a co najgorsze wymagano rozróżniania ich, a to już było nie do pomyślenia. A gdyby wtedy powiedziano mi, że przyda mi się to przy wyborze książki w księgarni, a nie w odróżnieniu Makbeta od Stanisława Wokulskiego? Też by to do mnie nie przemówiło. Teraz ma, o jakże ma znaczenie.

poniedziałek, 20 października 2014

Emmy Laybourne – Monument 14 Wściekły wiatr


Ostatnia część robiącej dużo szumu serii Monument 14. Wśród czytelników, przez masową kulturę zostanie dostrzeżona pewnie dopiero po ekranizacji, która na szczęście jest w przygotowaniu. Sama książka jest potwierdzeniem, że nadal można z powodzeniem kreować świat, w którym chętnie chciałoby się znaleźć. Mimo, że rzeczywistość stworzona przez Laybourne to przedsionek apokalipsy. A kto za autorką potwierdzi, że „człowiek przyzwyczaja się do niebezpieczeństwa”?

Nie jest mi szkoda, że historia dobiegła końca. Kiedyś bardzo wkurzałem się, że wszystkie książki i filmy kończą się szczęśliwie. Nie wiem, czy tylko trafiałem na odwrotny trend w mojej małej kulturze, czy miałem taką chęć zepsucia idealnego świata literatury i kina. 

sobota, 18 października 2014

By oderwać się od książki...


Nie samą książką człowiek żyje! Co jakiś czas (czyli cały czas) warto odciążyć swój umysł innymi formami rozrywki. Tak, bo książka to nie mordęga, ale przyjemność. Dlatego pierwszy raz prezentuję wpis nie o literaturze, ale o czymś co każdy lubi. Muzyka...

Wszyscy zapewne doświadczają czegoś w rodzaju katowania piosenki. Jakiś utwór wpada nam w ucho i nie można się od niego uwolnić. Oto kilka kompozycji z października:

poniedziałek, 13 października 2014

Gayle Forman – Zostań, jeśli kochasz


Opowieści pokroju tej książki dostarczają niebanalnych wrażeń. Nieprawdą jest, że romantyczne historie o młodzieńczych rozterkach miłosnych, dostarczają łez z każdą stroną. Mam wrażenie, że teraz takie książki czyta się trochę inaczej. Miło jest, gdy prawdziwy czytelnik nie zatraca w sobie wrażliwości i ulega, lecz gdy ktoś podchodzi badawczo, by nie powiedzieć powierzchownie do tego typu twórczości, szuka odpowiedzi na pytania natury filozoficznej, albo chcę choć chwilę poczuć, że ktoś ma gorzej niż on. Taka jest książka Forman. Porusza temat poruszany i taki, którego nie powinno się ruszać.

czwartek, 9 października 2014

Literacka Nagroda Nobla 2014


         Laureatem Literackiego Nobla 2014 został francuski pisarz Patrick Modiano. Uzasadnieniem wyboru Szwedzka Akademia podaje: „za sztukę pamięci, którą przywołał najbardziej nieuchwytne losy ludzkie i nieodkryte życie świata okupacji.”

wtorek, 7 października 2014

Gavin Extence – Wszechświat kontra Alex Woods


Książkę Gavina Extence’a trzymałem co najmniej dwa razy w rękach zanim dojrzałem do jej przeczytania. Trochę nachalne polecenia na okładce mówiące o świetności tej książki działały na mnie odrzucająco, ale kto wygra z marketingiem? Mimo, że nie do końca chciałem, kupiłem i postanowiłem, że jeśli mi się nie spodoba, zjadę ją jak tylko się da. Cóż, Ci co pisali pozytywy, nie pomylili się. Muszę jednak dorzucić swoje małe ale.

niedziela, 5 października 2014

Nagroda Literacka NIKE 2014


Nagrody literackie nigdy nie były w kręgu moich zainteresowań. Książki pretendujące do takich wyróżnień nie stanowią istotnego elementu popkultury, tzn. nie osiągają w swojej szczytowej formie takiego zainteresowania czytelników, jak te ubrane w znane nazwiska, nietypowe historie, promowane przez gwiazdy, czy dostrzeżone w tłumie niezliczonych tytułów na półce. A mimo to przyznaje się je, a autorzy nagrodzonych książek pieją z zachwytu (w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu).