piątek, 20 lutego 2015

Po filmie #3 Chad Kultgen – Men, Women and Children


Nuda, nuda, nuda. Pierwsze wrażenie, od którego wiele zależy. I taki jest początek tego filmu... później zresztą też. To nie jest opowieść akcji, romantycznej przypadkowej miłości czy o serii zabójstw w metrze o wielorakich motywach. Nudne jest po prostu życie. Tak jak to przedstawiono w tym filmie. Ciągnie się, historia nie ma polotu, wielu uśmiechów i na co dzień nie daje wielu powodów do zwyczajnego zadowolenia lub głębokiego oddechu, a tym bardziej satysfakcji.

I niech nikt nie zaprzecza, że w rzeczywistości jest inaczej. Oczywiście, każdy prowadzi bujne życie rodzinne, rozwija się zawodowo, wieczorami uprawia pasje, a w weekendy hula po imprezach. Zazwyczaj wiele ludzkich dni jest do bani i ciągną się jak flaki z olejem. Naturalnie nikt tego nie potwierdzi, bo w oczach sąsiadów, znajomych i żony żyjemy w idealnym świecie, niczego nam nie brakuje, a codzienne narzekania muszą tylko potwierdzić regułę.

I tak się brnie przez kolejne minuty produkcji, szukając większego, tajemniczego przesłania. Film dla tych, którzy rozmyślają, a książka dla tych, co mają dodatkowy czas na owe rozmyślania.

Poznajemy wielu bohaterów: nastolatków i rodziców. I każdy ma swoją nudną, ale jakże wciągającą opowieść. Realną.

1. Małżeństwo, które ze sobą nie sypia, poszukuję uciechy gdzie indziej. Oboje tego kulturalnie, choć po cichu chcą.

2. Chłopaka, który uzależniony od pornografii nie potrafi sprostać dziewczynie. Oboje są z górnej półki – „królowie balu”.

3. Porzuconego przez matkę syna, który (nie) przełamuje swoje słabości i lęki poznając kogoś, kogo uznał za interesującego, porzucając przy tym sławę i chwałę „sportowca roku”.

4. Porzuconego przez żonę męża, który gubi kontakt z synem i z twardziela zaczyna żyć chyba w zawieszeniu, bo co ma zrobić.

5. Matkę kontrolująca każdy ruch online córki.

6. Matkę, która realizuję swoje niespełnione marzenia o zostaniu gwiazdą i jej córkę, która wciąga się w to w 100%.

7. Dziewczynę, która by zaliczyć chłopaka „popada” w dietę i jak łatwo się domyśleć, zarówno z jednym jak i drugim kiepsko kończy.

Wszystko to owiane jest Facebookiem, mailowaniem, smsowaniem i szeroko, czyli w całości pojętym życiu w sieci. A na dodatek wypełnione pożądaniem, seksem, miłością. Czy odwrotna kolejność jest możliwa? Zapraszam do obejrzenia filmu lub czytania książki, która niestety nie jest dostępna w języku polskim.


Jeśli chcesz się przekonać, że stanowisz marny pył we wszechświecie, a jutro nawet nie zwróci na Ciebie uwagi, gdy już Cię nie będzie, zapoznaj się koniecznie. Ja nie usnąłem, mimo że to nuda. Prawdziwa, codzienna ale nuda. Życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz